
Niedługo minie 8 lat mojej współpracy z dōTERRA! Już od dawna wiem i czuję, że jestem we właściwym miejscu i czasie. Pani architekt edukująca o olejkach eterycznych? Bardzo mi to pasuje! 🙂 Pamiętam dzień, w którym podjęłam decyzję: „Dobrze, wchodzę w to! Nic z tego nie rozumiem, ale muszę coś zmienić w moim życiu, bo z pensji architekta nigdy nie utrzymam rodziny na takim poziomie, na jakim bym chciała”. Usiadłam i rozpisałam porządny plan działania, plan lekcji olejkowych i spotkań. Pierwsze cztery lata to był niezwykły czas pod względem radości z budowania własnego biznesu i rozwoju osobistego. Chciałabym, aby każda kobieta mogła doświadczyć tego uczucia niezależności, poczucia samostanowienia, odkrywania własnych talentów i rozbrajania przekonań, najczęściej dotyczących własnej wartości, sukcesu i zarabiania pieniędzy. Przekonań, które nie są prawdą, tylko jakąś formą kalki, która przesłania nam świat. Dlaczego kobieta? W mojej opinii, niezależność finansowa kobiet to „sprawa wagi państwowej” 🙂
Dziś chciałabym Wam przedstawić 5 najważniejszych powodów dla których, moim zdaniem, dōTERRA jest pracą marzeń 😎
1. Mam CZAS
Nie jestem Panią, jestem Królową swojego czasu! Zarządzam nim i upajam się tym, że nie muszę, bo szef, bo zleceniodawca, bo klient, bo termin, bo presja, bo ciśnienie. Decyduję sama kiedy pracuję, z kim i gdzie… i to jest dla mnie najwspanialsza forma WOLNOŚCI. Mogę jutro pojechać na wakacje, nie pytając nikogo o pozwolenie. Często słyszę, że znajomi dobrze radzą sobie finansowo, ale żyją w permanentnym stresie i nie mają czasu. Czas i zdrowie to nasze największe dobra i naszym obowiązkiem jest o nie zadbać. To jest truizm, ale widzę wokół siebie, że dla wielu nieosiągalny.
2. Jestem częścią SPOŁECZNOŚCI
Większość z nas pragnie przynależeć do czegoś co ma sens, czegoś wartościowego. Szukamy podobnych sobie, podobne przyciąga podobne, your vibe attracts your tribe. Tutaj w dōTERRA, siła społeczności kobiet myślących podobnie, jest bardzo wspierająca. Gdy pracuję z moim zespołem wspaniałych dziewczyn, wzruszam się. Każda z moich liderek jest dla mnie ważna i bardzo mi bliska. Pragnę żeby rosły i miały piękne życie. dōTERRA jest firmą, która dba o człowieka, zaczynając od ludzi pozyskujących olejki, kończąc na ambasadorkach marki czyli na nas. Utożsamiam się z kulturą firmy, z jej działaniem z poszanowaniem praw człowieka i ziemi. To wielki projekt z fundacjami Healing Hands i Co-impact Sourcing. Mam pewność, że uczestniczę w czymś wyjątkowym i może zabrzmi to górnolotnie dla kogoś, kto nie zna dōTERRY, ale naprawdę jest to firma, która zmienia świat na lepsze.

3. Dzielę się WYSOKIEJ KLASY PRODUKTEM
Ten kto miał w ręku olejek eteryczny dōTERRA, ten zna jego moc i jakość. Doświadczenia milionów osób na świecie i wzrost firmy na przestrzeni 17 lat przynosi jeden wniosek – nie mamy konkurencji. Jakość jest tutaj na pierwszym miejscu i dlatego już jedna kropla esencji roślinnej dōTERRA robi robotę. Olejki eteryczne całkowicie zastąpiły moją apteczkę i sztuczną chemię w domu, a opowiadanie o produkcie, z którego sama korzystam na co dzień jest właśnie moją pracą i jednocześnie przyjemnością. Edukacja, którą wykonuję jako Wellness Advocate daje rodzinom naturalną moc do uzyskania zdrowego otoczenia, lepszego samopoczucia i ochrony pochodzącej w 100% z roślin. Jeśli coś u nas działa, naturalnie chcemy dzielić się tym z innymi, a dōTERRA nas za to wynagradza. Jakość jest dla mnie bardzo ważna. Jakość relacji, spędzanego czasu, produktów, które używam i polecam.

4. Mam DOCHÓD REZYDUALNY
Niestety do 40 roku życia byłam słabo wyedukowana finansowo. Kto słyszał w szkole o edukacji finansowej? Raczej uczono nas jak być pracownikiem, wykonującym polecenia szefa. Nie raz słyszałam jako nastolatka – „Trzeba skończyć dobre studia i znaleźć dobrą pracę, w porządnej firmie.” Nie uczono nas co znaczy być przedsiębiorcą, co to jest marketing sieciowy, co to są aktywa, pasywa, wolność finansowa… Skąd mamy to znać? Jedynie przypadek może sprawić, że wpada nam w ręce książka o Biznesie XXI wieku, albo przyjaciółka, która dobrze nam życzy powie – „Siadaj i słuchaj, muszę Ci opowiedzieć o czymś, co zmieni nasze życie”. Kiedyś usłyszałam zdanie, że dochód pasywny umożliwia zarabianie pieniędzy nawet wtedy, gdy śpimy. Wtedy skojarzyłam tę sytuację z przychodem z wynajmu mieszkania, albo z napisaniem książki, która staje się bestsellerem i utrzymywaniem się z tantiem. Nie wiedziałam, że mogę zbudować firmę, która taki dochód będzie generowała. To jest potęga Network Marketingu – po spełnieniu warunków początkowych, które nazywają się PRACA NA POWAŻNIE, zyski z naszych działań będziemy czerpać już zawsze. Stworzenie takiego dochodu pasywnego, przewyższającego koszty życia, jest sposobem na uzyskanie wolności finansowej. Czy nie chcielibyśmy wszyscy, aby praca była naszym wyborem, a nie koniecznością? Taki jest cel budowania firmy w systemie MLM.

5. NIE MAM kosztów stałych i sufitu
Brak kosztów stałych jest bajką dla przedsiębiorcy. Nie wynajmuję lokalu, nie musiałam zainwestować w jego wyposażenie, w towar, w przesyłkę, nie zatrudniam pracowników, nie spłacam leasingów za sprzęt, itd (tutaj możesz wymienić wszystkie swoje koszty, jeśli jesteś przedsiębiorczynią). Dziś mogę wziąć pod pachę moją walizeczkę z olejkami, laptopa, wyjechać do Hiszpanii, albo do innego miejsca na świecie i stamtąd rozwijać moją firmę. Mogę pracować skąd chcę. dōTERRA rozwija się na całym świecie i otwiera kolejne rynki. Gdy pracowałam na etacie w firmie architektonicznej, przyjaciółka zapytała mnie: „Ewcia, a gdzie Ty będziesz za 5 lat, jeśli zostaniesz w tej pracy?”. Pomyślałam wtedy: „Pewnie w tym samym miejscu, może z niewielką podwyżką, zarobiona, mogę też zostać zwolniona”. Tak było wtedy. Teraz mam wspaniałą perspektywę, ponieważ w dōTERRA nie ma szklanego sufitu, a możliwości rozwoju są nieograniczone. Jako firma mamy plany rozwoju na co najmniej 30 lat.

Pragnę podkreślić, iż Network Marketing nie jest dla każdego. Współpraca z dōTERRA jest pracą marzeń dla tych, którzy ROZUMIEJĄ potęgę i uczciwość tego systemu sprzedaży (lub szczerze chcą się dowiedzieć), rozumieją jak wielką przewagę ma ten model biznesu nad innymi modelami, zwłaszcza tradycyjnym oraz kochają produkty tej właśnie firmy – olejki eteryczne. To praca przede wszystkim dla osób, które są zdeterminowane, zachłanne na lepsze życie i nie poddają się przy pierwszym kryzysie. To praca dla osób, które rozumieją, że warto na początku, budując swoją firmę, dać z siebie wszystko, by po kilku latach cieszyć się dochodem pasywnym i czasem. Czy bałam się, że się nie uda? Pewnie! Bałam się porażki, ale nie finansowej, bo nie ryzykowałam pieniędzmi. dōTERRA to biznes z wkładem inwestycyjnym na poziomie kilkuset złotych, nie ma ryzyka. Bałam się takiej porażki ludzkiej – „Architekt z wyższym wykształceniem zabiera się za edukowanie o olejkach eterycznych. Co ona wymyśliła?! Niepoważna! Wiadomo, że będzie klapa.” Czy bałam się opinii innych? Bałam! W ogóle mam wrażenie, że lęk przed opinią innych bardzo nas hamuje. Ale gdy już wystartowałam, przestałam się bać, bo nie miałam na to czasu, robota paliła mi się w rękach i nigdy nie miałam myśli żeby się wycofać. Codziennie kolejne kroki, codziennie do przodu. Teraz, po ośmiu latach, jestem w kompletnie innym miejscu. W miejscu, o którym nawet nie śniłam. Mam wspaniały zespół, piękne wynagrodzenie i CZAS. Tutaj tak naprawdę nie chodzi o posiadanie pieniędzy, rzeczy. Tu chodzi o życie, które dzięki pieniądzom możemy mieć. Ten wielki luksus posiadania czasu i braku stresu.

Jeśli czytając ten tekst pomyślałaś „też tak chcę”, przyjrzyj się bliżej firmie dōTERRA. Odezwij się do mnie, a ja pokażę Ci wszystkie kroki potrzebne do budowania tego biznesu. Pomogę Ci wystartować i być może dōTERRA też stanie się częścią Twojej historii?
… … … … …
Najnowsze komentarze